Wojewoda Śląski unieważnił uchwałę Rady Gminy Herby. Tym razem chodzi o uchwałę nr XIX/160/20 Rady Gminy Herby z dnia 29 grudnia 2020 r. w sprawie wyznaczenia obszaru i granic aglomeracji Herby.
Uchwała w części określonej w § 1 uchwały w zakresie sformułowania która traci moc z dniem wejścia w życie niniejszej uchwały zgodnie art. 565 ust. 2 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. (Dz.U. z 2020 r. poz. 310 ze zm.) i poprzedzającego go przecinka, jest sprzeczna z art. 87 ust. 1 w związku z art. 565 ust. 2 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne (tekst jedn. Dz. U. z 2020 r., poz. 310 ze zm.) w związku z art. 18 ust. 2 pkt 15 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn. Dz. U. z 2020 r., poz. 713 ze zm.) oraz z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. z 1997 r. Nr 78, poz. 483 ze zm.).
Rozstrzygnięcie w tej sprawie znajduje się poniżej.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Boże, ależ to aglomeracja w której nie kupi się igły
W tej aglomeracji nie ma nawet porządnego fryzjera, a o knajpie czy głupiej lodziarni można pomarzyć 🙂 w ościennych gminach jest wszystko co niezbędne lokalnej społeczności, a u nas po wszystko trzeba jechać do miasta. Mamy Orlen, Biedrone, myjnie na której auta porządnie nie umyjesz, sklep u Andrzeja, 2 parkingi w centrum oraz wielką wiatę na rowery, w której od rana do nocy miejscowi pijacy przeprowadzają gwarne rozmowy. Pytanie, co brakuje Herbom żeby nie mogły być jak Konopiska, Wręczyca czy inne gminy, w których nie tylko buduje wie parkingi?.