Podczas dzisiejszej sesji Rady Gminy Herby, jedna z Mieszkanek zgłosiła do włodarzy problem nieodśnieżonych chodników w Herbach. Problem ten dotyka ją osobiście, bo sama nie jest w stanie przejść po chodniku, dlatego chodzi po jezdni...
Postanowiłem to sprawdzić. Rzeczywiście, ulice Sienkiewicza i Powstańców Śląskich w Herbach, o których mówiła, są bardzo średnio odśnieżone. Chodniki w niektórych miejscach są tak jakby zapomniane. Jednak są też miejsca, gdzie chodnik jest całkowicie odśnieżony. Problem jest, problem ten widzi też gmina, według której tylko Policja może ukarać właścicieli nieruchomości, którzy nie odśnieżają mienia gminnego przed swoją posesją. Sekretarz gminy - Elżbieta Machoń radziła Mieszkańce, by ta poczekała aż to wszystko stopnieje. A mówią, że urzędnicy powinni być dla Mieszkańców...a nie odwrotnie.
Poniżej kilka zdjęć.
PAWEŁ GĄSIORSKI
Panie redaktorze., zanim opublikuje Pan jakiś tekst to proszę najpierw zajrzeć do słownika (“w stanie”!)
Nie rozumiem, co mają obrazować dodane przez Pana zdjęcia? Skoro ewidentnie widać, że jedynie na jednym jest nieodsniezony chodnik. Pozostałe zdjęcia nie przedstawiają chodnikow!
Problem jest inny,mianowicie kiedy latem piję piwo na chodniku przed domem to dostanę mandat za picie w miejscu publicznym a zimą dostane mandat za nieodsnieżony chodnik.Dziwne to, latem miejsce publiczne a zimą kiedy trzeba machać łopatą nagle miejsce prywatne.A odpowiedz Pani Machoń świadczy tylko o tym, że duch chamstwa i arogancji jeszcze w gminie żyje i ma się dobrze
A czy Pan Redaktor zadał sobie trud aby sprawdzić ile domostw w Herbach zamieszkują wyłącznie starsze osoby ?. Radzę sprawdzić szczególnie ul. Nową, na której 80 % to starsze wdowy. Te osoby mają odśnieżać chodnik w Gminie ?. A co robią poborcy zasiłków ?.